FightBox on Facebook
English (United Kingdom)Polish (Poland)Czech (Čeština)

Wyniki Kyushu Basho (listopadowy turniej sumo)

Ostatni tegoroczny turniej sumo Kyushu Basho był bardzo interesujący i pozwala wyciągnąć ciekawe wnioski przed rozpoczęciem sezonu 2014. Zwycięzcą z wynikiem 14-1 okazał się yokozuna Harumafuji, który został mistrzem po raz szósty.

Najbardziej emocjonująca walka odbyła się w 14. dniu turnieju, gdy naprzeciw siebie stanęli ozeki Kisenosato i yokozuna Hakuho. Przed ostatnią walką obaj mistrzowie yokozuna byli niepokonani. Dzień wcześniej Kisenosato pokonał Harumafujiego, kończąc tym samym jego 12-dniowe pasmo zwycięstw. W 14. dniu podobnie zakończył walkę z Hakuho, w efekcie czego przed ostatnim dniem turnieju czołówka wyglądała następująco:

Hakuho, Harumafuji 12-1
Kisenosato 11-2.

Kisenosato miał więc jeszcze matematyczne szanse wygrać Puchar Cesarza, ale musiałby w dwóch końcowych dniach wygrać dwie walki i dodatkowo liczyć na kilka przegranych wyprzedzających go yokozunów. Pierwszy warunek został spełniony, gdy Kisenosato pokonał Hakuho w 14. dniu turnieju, wymieniając przed walką wyjątkowo groźne spojrzenia ze swoim rywalem. Harumafuji wygrał jednak z Kakuryu, czym automatycznie wyeliminował Kisenosato z walki o tytuł mistrzowski (tzw. yusho).

Przed ostatnim, decydującym o tytule pojedynku obaj mistrzowie yokozuna mieli identyczny bilans 13-1. Na początku walki obaj wpadli na siebie z impetem, ale Harumafuji szybko przesunął się w bok, wytrącił Hakuho z równowagi i zaczął go wypychać poza ring. Po jego ostatnich pojedynkach widać, że wręcz mistrzowsko opanował tę strategię. Wyglądało na to, że tylna noga Hakuho wychodzi już poza ring, dlatego sędzia główny skonsultował się z sędzią zasiadającym przy ringu. Ten uznał, że Hakuho faktycznie minimalnie wyszedł poza linię, co oznaczało koniec pojedynku. Zanim sędzia zdążył odezwać się do zawodników, Harumafuji przypuścił kolejny atak, którym skutecznie wypchnął przeciwnika z ringu. Nie wiadomo do końca, czy to Hakuho odpuścił ze względu na decyzję sędziego, czy to siła Harumafujiego faktycznie go wypchnęła. Jedno jest jednak pewne – Harumafuji wygrał ten pojedynek i w efekcie cały turniej Kyushu Basho 2013.

Za nim uplasowali się Hakuho i Kisenosato z wynikiem 13-2. Walczący w randze Maegashira 6 (M6) Chiyotairyu osiągnął wynik 11-4 i zdobył nagrodę za technikę, natomiast nagroda za duch walki powędrowała do Ikioi (również w randze M6).

Kilku czołowych zapaśników musiało zrezygnować z walki w wyniku kontuzji. Byli to m.in.: Masunoyama (M11 – zrezygnował w 11. dniu turnieju), Kotoyuki (M10 – w 7. dniu), Kotooshu (ozeki – w 4. dniu) i Kotoshogiku (ozeki – w 3. dniu). Kotooshu przed tym turniejem był w randze kadoban, co oznacza że po raz pierwszy od listopada 2005 roku jego ranga zostanie obniżona do sekiwake. Ma jednak szansę odzyskać wyższą rangę pod warunkiem, że wygra w styczniu co najmniej 10 walk.

Tymczasem niewiele brakowało, aby pierwszy zapaśnik sumo z Afryki – Osunaarashi, który na początku listopada zadebiutował w najwyższej dywizji, zdołał uzyskać kachi-koshi. Końcowy wynik 7-8 oznacza jednak ryzyko spadku do dywizji juryo. Choć robiący w ostatnim czasie furorę Endoh miał zdaniem wielu w ogóle nie wystąpić w tym turnieju, zdołał jednak uzyskać wynik 6-9. Chiyootori (J2) zdobył natomiast mistrzostwo dywizji juryo i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku będzie walczył w najwyższej dywizji.

Każdy, kto doczytał do tego miejsca i interesuje się sumo, powinien włączyć kanał Fightbox, który w godzinach popołudniowych pokazuje najciekawsze wydarzenia ze świata sumo. Osoby, które dopiero zaczynają przygodę z sumo i nie do końca rozumieją, o czym tu piszę, mogą znaleźć więcej informacji na blogu we wpisie z maja 2013 r.

Do zobaczenia w przyszłym roku. Banzai!

  • Dodaj na:
    Facebook Google Bookmarks